******************************************************
-No to co ?- Powiedział.
-Kochasz Mnie ?-Popatrzałam na niego.
-Oczywiście ! a Ty mnie ?- Również na mnie popatrzał.
-No tak.-Pocałowałam Go.
Też mnie pocałował ale nie tak zwyczajnie...
-Wiesz Co Ci powiem ?-Popatrzał na mnie
-Co?-Powiedziałam z uśmiechem.
-Jesteś płaską deską. Moją płaską deską.-Zaśmiał sie.
-Chcesz? Udowodnie Ci że ją nie jestem.-Powiedzałam z uśmiechem.
-No Chce.-Powiedział.
Sciągnełam bluzke z długim rekawem, a później z krótkim. Kastiel patrzał na mnie i ciągle nie przestawał. Byłam już w samym staniku.
-Dalej sobie poradzisz..-Spojrzałam na niego z uśmiechem.
-No dobrze..-Również na mnie spojrzał na mnie z uśmiechem.
-Teraz twoja kolej..-Usiadłam na krzyż ( po turecku jak kto woli ;) )
-W jakim sensie ?- Zapytał
-Sciągaj koszulke.- Zaśmiałam sie.
Kas szybko sciągnął koszulke i czekał co sie stanie.
-I co teraz?-Zapytał.
-Spodnie.- Powiedziałam ściągając spodnie. Zrobił to samo.
-A skarpetki ?- Zaśmiał sie.
-Mówiłam że sobie z skarpetkami, gaciami i w moim przypadku stanik.- Zaśmiałam sie.
Zrobił to samo i powiedział
-To co teraz ?-Zapytał.
-Zadajesz te same pytania.. Wymyśl coś..-Położyłam sie obok niego.
-No dobrze..-(Robił to co chłopak na obrazku na samym końcu macie ;3)
-Ka..-Próbowałam sie odezwa ale on nie przestawał.
Chwyciłam Go za brzuch (Tak jakby tuląc Go) nagle przestał.
-Mam pomysł.. Ale musimy sie ubrac w wygodniejsze rzeczy..-Powiedziałam.
-A co chcesz robic ?- Popatrzał na mnie.
-Yoga Challenge.- Powiedziałam
-No ok.- Przebraliśmy sie w dresy i zaczeliśmy robic Joga challenge. (Obrazki na dole)
-Ty jesteś normalna? Wiesz jak sie zmeczyłem?-Powiedzial
-A mnie dupa boli !-Krzyknełam.
Powiem ci, że trochę mnie zaskoczyłaś :D Rozdział super, krótki trochę i mało rozbudowany, ale fajny. ♥♥ ^^ No nic, przesyłam Ci pozdrowienia i uściski :) Do następnego ~
OdpowiedzUsuńFajny rozdział :D
OdpowiedzUsuńZ tą yogą to mnie rozwalili XD
Przesyłam dużo weny, czekam na kolejny rozdział i pozdrawiam ^-^