Szczerze mówiąc ciesze się że robię to z nim, a nie innym.
On..
Jest taki delikatny, ale za to taki bad boy (Sory jest ranek moj mozg zle funkcjunuje xd I nie zna normalnych okreslen xd)
Wyszłam z łazienki.
Kentina nie było, leżały wszystkie jego rzeczy, oprócz Calvin'ów.
Zeszłam na dół.
-Ooo.. Kentin nie spodziewałam się.-Powiedziałam.
-No i widzisz Księżniczko, tak Cię rozpieszczam.
Wziełam prysznic, ale nadal byłam w piżamie.
(Outfit Naty xd) |
-Dziękuję.-Usiadłam, a on obok mnie.
-Natalia, ale ja mówiłem poważnie z tym Mam talent.-Odezwał się.
-Wiem.-Powiedziałam i zaczęłam jesc.
Poszłam się ubrać.
Gdy już się ubrałam.
Zaczęłam ogarniać pokój, nie obeszło by się bez muzyki. (link)
Oczywiscie spiewalam.
-Pięknie dzis wyglądasz mój kotku.-Powiedział.
-Nie lubię kotów.-Powiedziałam odwracając się do niego.
-A co lubisz?-Spytał.
-Pieski.-Odpowiedziałam z usmiechem.
-Dobrze to..-Powiedzial.
-Pięknie dzis wygladasz moja suczko.-Dodał.
Zasmialam się.
-Pamiętasz o Brunusiu?-Zapytalam.
-Tak.-Nie mógłbym zapomnieć.
Nagle poleciała moja ulubiona piosenka.
Zaczęłam spiewać, Kentin poszedł ubrać się do łazienki. (link (ale macie dzis spam tymi linkami xd))
Weszłam na laptopa.
-Tak!-Krzyknęłam.
-Co się stało?
-Nic.-Chłopak popatrzał przez moje ramie.
-A więc się zgłosiłas?-Zapytał.
-Tak zgłosiłam się do mam talent.
~~~
Jest około 13.
-Idę po psa.-Krzyknęłam
-Ok.
Wyszłam, kierowałam się tylko i wyłącznie do weterynarza, tak kusiły mnie te sklepy..
Muszę zadzwonić do dziewczyn i isc na jakis Shopping.
-Dzien dobry.-Powiedziałam.
Widzialam jak Bruno chodzi sobie po salach.
-O jejku..-Popłakałam się.
-Bruno!-Zawołałam.
Pies podbiegł do mnie.
Zaczął lizać mnie po twarzy.
-Już przstań.-Wstałam.
-Więc piesek jest do wypisu.-Powiedział weterynarz.
-Jeden podpisik.-Dodał pokazując jakąs kartkę.
Podpisałam.
~~~
Jednak skusiłam się na to aby isc do sklepu, ale poszłam najpierw do domu zostawic psa.
Pochodziłam chwile po czym wróciłam, jednak nie było nic ciekawego, a szkoda..
Wróciłam do domu, widziałam jak Kentin rozmawia z jakims chłopakiem..
Podeszłam bliżej.
Nie wierzyłam własnym oczą..
(BĘDĘ POLSATEM)
.
.
(ZARCIK XD)
Od kiedy on ćpa?!
Nie..
Musiałam się przejsc, może i mnie zobaczył, ale jak? Był jakis inny, ale nie podejrzewałam go o to .-.
~~~~
Postawnowiłam wrócić do domu.
Bałam się wejsc do domu..
Pewnie leży gdzies w zakamarkach w domu i pije lub cpa..
Gdy weszłam do domu ponownie nie wierzyłam własnym oczą.
-Bruno?!-Szepnęłam.
Pies przybiegł.
-Idz do mnie do pokoju..
Pies poszedł.
Skąd on ich zna?
Tak.. Sprowadził jakis no sama nie wiem..
Poszłam do pokoju, mam to gdzies niech sobie ćpa, pije..
Usłyszałam pukanie do drzwi mojego pokoju.
-Prosze.-Nie Kentin to nie był on nigdy nie puka do mojego pokoju.
Gdy drzwi się otworzyły zamrałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz